Środa, 2 kwietnia 2014
Marzec 2014 - podsumowanie.
Luty to krótki miesiąc, ale jak do tej pory to właśnie marzec zniknął, nie wiedzieć dlaczego, szybciej niż pozostałe dwa miesiące mijającego roku. Łot, logika ;)
Marzec był przełomowy pod każdym względem - warunków pogodowych, zmiany czasu, nastaniem najlepszej istniejącej pory roku, a także (chyba najbardziej trywialny dla mnie powód) istotnych zmian w konfiguracji jednośladu, który będzie miał za zadanie twardo wozić mój kościsty tyłek dalej, gdziekolwiek zechcę.
No i w życiu prywatnym, marzec jest uosobieniem pewnego ważnego dla mnie momentu... O ile nie najważniejszego w życiu :)
Pokonany dystans: 417 km
Stan licznika: 6851 km
Marzec był przełomowy pod każdym względem - warunków pogodowych, zmiany czasu, nastaniem najlepszej istniejącej pory roku, a także (chyba najbardziej trywialny dla mnie powód) istotnych zmian w konfiguracji jednośladu, który będzie miał za zadanie twardo wozić mój kościsty tyłek dalej, gdziekolwiek zechcę.
No i w życiu prywatnym, marzec jest uosobieniem pewnego ważnego dla mnie momentu... O ile nie najważniejszego w życiu :)
Pokonany dystans: 417 km
Stan licznika: 6851 km
- Sprzęt Merida Matts 20V-N2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj