Sobota, 22 czerwca 2013

Kosewo - już latem

Rozpoczęło się astronomiczne lato i nie oszukujmy się - przyszło ono do nas z niemałym pierdolnięciem. Upały, jakie doświadczyliśmy w tym tygodniu zdarzają się rzadko, aura była imponująco pogodna, choć często dało się słyszeć narzekania, że aż nadto. Fakt, temperatura w pełnym słońcu nie rozpieszczała, a i groźba burz, będących następstwem tak wysokich temperatur, spędzała skutecznie sen z powiek wszystkim troszczącym się o swój dobytek. Anyway, jednym z niekwestionowanych plusów takich upałów utrzymujących się przez kilka dni jest - a jakże - dobrze podgrzana woda w zbiornikach wodnych. Nie zastanawiając się więc długo, wybrałem się nad jezioro, wcześniej dogadując się ze znajomymi, w które miejsce się udajemy. Oni podskoczyli na miejsce samochodami, a ja rowerem - do Kosewa oczywiście.

Lato mamy więc w pełni, to i ludzi nie brakuje na wybrzeżach. Kosewo ma to do siebie, że wiele z tamtejszych pomostów jest prywatną własnością, o czym nie omieszkali nam przypomnieć dziś ich właściciele, parokrotnie zresztą. No cóż, mają do tego święte prawo, ale gdzie, pytam - gdzie mamy się usadowić i wykąpać, skorzystać z jeziora, które przecież nie jest niczyją własnością? No ale udało się nam i mogliśmy zażyć cudownie chłodzącej kąpieli w naprawdę idealnej wodzie - o odpowiedniej temperaturze, klarownej i zachęcająco spokojnej. Oby takie wypady zdarzały się jak najczęściej. :)

Wtę:

i nazad:


A zachody słońca w tamtym miejscu naprawdę ubóstwiam :)

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl