Środa, 30 kwietnia 2014
Kwiecień 2014 - podsumowanie.
Kwiecień-plecień. Bo ja wiem? Pogoda była łaskawa, mieliśmy wiele ciepłych dni (choć mokrych także), co sprzyjało kręceniu. Odwiedziłem Kórnik, pierwszy raz w tym roku podjechałem także rowerem do pracy... Miałem też niepowtarzalną okazję przemieszczać się drogami pośród pól pokrytych kwitnącym rzepakiem - te barwy, te zapachy, te widoki... :)
Błotniki kupione, teraz trzeba wziąć się za, jak dotąd ignorowane, koła. Opony są już naprawdę mocno zużyte, a felgom przyda się małe centrowanie. Łańcuch też zbliża się szybko do swojego granicznego przebiegu. Dla mnie dobrze - bo to znaczy, że warunki i czas mi sprzyjają :)
Pokonany dystans: 902 km
Stan licznika: 7753 km
Błotniki kupione, teraz trzeba wziąć się za, jak dotąd ignorowane, koła. Opony są już naprawdę mocno zużyte, a felgom przyda się małe centrowanie. Łańcuch też zbliża się szybko do swojego granicznego przebiegu. Dla mnie dobrze - bo to znaczy, że warunki i czas mi sprzyjają :)
Pokonany dystans: 902 km
Stan licznika: 7753 km
- Sprzęt Merida Matts 20V-N2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj