Środa, 31 grudnia 2014

2014 - podsumowanie

A bo ja wiem? Żaden ciekawszy tytuł nie przychodzi mi na myśl.

Czas na suche podsumowanie minionego, 2014 roku w jednej, acz wymownej liczbie - 7767 przejechanych kilometrów.

Jest to sporo więcej, niż w roku ubiegłym i choć mogło być lepiej, to ja nie jestem człowiekiem stworzonym do bicia jakichś rekordów. Tę kwestię pozostawiam zawodowcom oraz co bardziej zaprawionym w boju amatorom :)
Rower to dla mnie z jednej strony pasja, a z drugiej najlepsza z dostępnych odskoczni od codzienności - i to nie powinno ulec zmianie.

Sam rok 2014 był bardziej rewolucyjny, niż mógłbym się tego spodziewać. Wypadek, kupno drugiego roweru, druga już, epicka wyprawa rowerowa (choć dla wielu jawiłaby się zaledwie jako przeciętna) i moje coraz śmielsze skłonności do zagłębiania się w teren, do praktykowania MTB z prawdziwego zdarzenia, do częstszego i śmielszego zjeżdżania z utwardzonych szlaków na single i bezdroża. Także przeprowadzka do Poznania otworzyła przede mną szereg nowych, nieznanych terenów, które zamierzam intensywnie atakować i eksploatować w (jeszcze) nadchodzącym, 2015 roku.

Aktualny stan licznika Meridy: 10164 km
Aktualny stan licznika Kellysa: 3339 km

Zobaczymy, jak bardzo te liczby zmienią się już za rok. :)

Wszystkim Rowerzystkom i Rowerzystom chciałbym życzyć na nowy rok wytrwałości w tej naprawdę przepięknej pasji, bezpieczeństwa w podróży i nowych, świeżych, zawsze pozytywnych wrażeń na dwóch kółkach. Trzymajcie się! :)


Błota i piachu terenowcom, zawsze równych asfaltów szosowcom, a wszystkim jak leci - sprzyjającej pogody!
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl